Dnia 23 września klasy 5-te pojechały na wycieczkę do Muzeum Techniki w Warszawie. Dojazd trwał ok. 30 min. Gdy wszyscy oddali kurtki, Pan przewodnik zabrał nas na pierwszą lekcję muzealną. Na tej lekcji były omawiane różne zawody, które są już zapomniane, ponieważ nie są tak potrzebne. Oto nazwy tych zawodów: mincerz-który zajmował się wyrabianiem monet, ludwisarz-który zajmował się tworzeniem m.in. dzwonów, kowal- który zajmował się wyrabianiem przedmiotów z żelaza m.in. mieczy, wyoblasz- który zajmował się tworzeniem wyrobów metalowych, bednarz- który zajmował się tworzeniem beczek lub drewnianych szprych oraz węglarz- zawód wciąż potrzebny, ponieważ nadal ludzie potrzebują węglarzy do dowozu węgla, choć teraz nie używają koni tylko ciężarówek. Potem poszliśmy na pierwszą wystawę klocków LEGO. To było… cudowne! Wszystkie eksponaty były tak dokładne. Niektóre konstrukcje przedstawiały różne sceny z filmów np. „Awatar”.
Drugą lekcją było poznawanie tajemnicy wynalazków. Pan przewodnik pokazał nam stary kalkulator. Bardzo ciekawe było kiedyś obliczanie za pomocą kalkulatora! Oglądaliśmy stary komputer i dowiedzieliśmy się, że jeden film dwugodzinny zajmował 6,5 tys. półek. Następnie zgadywaliśmy, jaki komputer jest najmłodszy z tej wystawy i okazało się, że to był ten, na którym jest nagrana połowa filmu pt. „Shrek”. Na koniec obejrzeliśmy jeszcze kilka eksponatów i przeszliśmy do drugiej części LEGO. Znowu była ta dokładność! Tym razem były sceny z „Lego przygoda” i „Obcy”. No i to by było na tyle z tej świetnej wycieczki. Wróciliśmy do szkoły ok. 13 i po obiedzie wszyscy poszliśmy do domu.
Weronika Rakowska Va
Aby zobaczyć zdjęcia z wycieczki kliknij: Wycieczka do Muzeum Techniki.